Relacja z weekendowego wyjazdu z podopiecznymi do Zakopanego (20–22.09.2019) |
Autorstwo / redakcja: Mirosław Tymoczko, fot. Dariusz Dobrowolski | |||||
środa, 16 października 2019 12:01 | |||||
W piątek 20 września 2019 o godz. 6:20 autokarem z Wrocławia — spod Schroniska św. Brata Alberta przy ul. bp. Bogedaina — wyruszyli w drogę uczestnicy wycieczko-pielgrzymki do Zakopanego. Już o trzynastej przybyliśmy do miejsca zakwaterowania w Białym Dunajcu, po czym udaliśmy się do Zakopanego i wynajętymi busikami podjechaliśmy do Kuźnic, zaś stamtąd wyruszyliśmy pieszo kamienną leśną drogą — prowadzącą łagodnie pod górę — i po około półgodzinnym spacerze dotarliśmy do zespołu zabudowań klasztornych sióstr albertynek i do pustelni św. Brata Alberta na Kalatówkach. Po zwiedzeniu eremu udaliśmy się do autokaru i wróciliśmy do Białego Dunajca na gril, który urządziliśmy w uroczym szałasie góralskim i przy skocznej góralskiej muzyce spożyliśmy posiłek. Był też czas na podzielenie się wrażeniami z pierwszego dnia pobytu na Podhalu. Kolejnego dnia po obfitym i smacznym śniadaniu wyjechaliśmy do Zakopanego. Następnie udaliśmy się w towarzystwie przewodnika na zwiedzanie Starego Cmentarza, który od nazwiska jego fundatora Jana Pęksy nazywa się cmentarzem na Pęksowym Brzysku. Tam mogliśmy pochylić się nad wieloma mogiłami, bowiem spoczęło tu wielu wybitnych pisarzy, malarzy, uczonych, żarliwych społeczników, ludzi urzeczonych pięknem Tatr, a zarazem związanych trwałymi więziami z losami naszego narodu, jego kulturą i historią, jak np. ks. Jana Stolarczyka — pierwszego proboszcza Zakopanego, Jana Krzeptowskiego-Sabały, Stanisława Witkiewicza, Tytusa Chałubińskiego, Kornela Makuszyńskiego i wielu innych. Po tej wzruszającej i pouczającej wycieczce śladami polskiej irredenty okresu młodopolskiego neoromantyzmu udaliśmy się razem z przewodnikiem w kierunku dolnej stacji kolejki na Gubałówkę i wjechaliśmy na jej szczyt, gdzie mogliśmy podziwiać rozległy widok na panoramę Tatr, a także dotlenić się zdrowym, rześkim, górskim powietrzem i przespacerować się jej grzbietem. Następnie zjechaliśmy kolejką na dół i podjechaliśmy autokarem do Jaszczurówki, by zwiedzić tam piękną kaplicę Najświętszego Serca Jezusa, którą zaczęto budować w 1904, a poświęcono w 1907 roku. Budowla powstała wg projektu Stanisława Witkiewicza (Witkacego). Następnie podjechaliśmy pod skocznię narciarską Wielka Krokiew, na którą wjechaliśmy wyciągiem krzesełkowym, by podziwiać z góry jej rozbieg i zeskok, co wywarło na nas miłe i niesamowite wrażenie. Mieliśmy też okazję podziwiać skoki treningowe. Po zwiedzeniu skoczni udaliśmy się do centrum Zakopanego, aby pospacerować po reprezentacyjnej ulicy Zakopanego — słynnych Krupówkach, gdzie każdy miał ponad 2 godziny czasu wolnego na to, aby pobaraszkować po okolicznych kramikach, sklepach, posłuchać muzyki ulicznych artystów, itp. Po spacerze odjechaliśmy do naszej bazy w Białym Dunajcu na smaczną obiadokolację i miłe wieczorne Polaków rozmowy nad brzegiem Białego Dunajca. Niektórzy wybrali się jeszcze wieczorem do Źródeł Termalnych w Szaflarach, aby dodatkowo zrelaksować się po całodniowej wycieczce. W ostatnim dniu naszego pobytu na Podhalu po śniadaniu pojechaliśmy do Zakopanego na Mszę świętą do kościoła Najświętszej Rodziny na Krupówkach. Po Mszy wybraliśmy się do Muzeum Tatrzańskiego im. Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem, gdzie mieliśmy okazję zapoznać się z interesującymi zbiorami etnograficznymi, przyrodniczymi, historycznymi, związanymi z Podhalem i Tatrami. Po zwiedzeniu muzeum był jeszcze krótki czas na spacer po Krupówkach, po czym wróciliśmy do Białego Dunajca na obiad i po obiedzie odjechaliśmy do Wrocławia. Wyrażamy serdeczne podziękowania darczyńcom, którzy wsparli finansowo nasz projekt: Fundacji PKO Banku Polskiego, firmie Eurolider, firmie Merida Sp. z o.o. oraz sponsorom indywidualnym.
Jeżeli masz przekonanie o słuszności podejmowanych przez nas działań, prosimy Cię o wsparcie: |