W dniach 29 listopada – 2 grudnia 2012 Koło Wrocławskie TPBA przeprowadziło zbiórkę publiczną pod nazwą "Zielony Mikołaj" przy współudziale uczniów szkół średnich i gimnazjalnych oraz młodzieży z duszpasterstw akademickich. Kwesta odbyła się w największych centrach handlowych Wrocławia. Dochód w wysokości 13.859,10 zł został przeznaczony na zakup prezentów mikołajkowych dla dzieci ze Schroniska św. Brata Alberta dla Kobiet i Matek z Dziećmi oraz zorganizowanie świąt Bożego Narodzenia. Pozostałe środki wykorzystamy na opłaty rachunków stałych w okresie zimowym. Wszystkim ofiarodawcom bardzo gorąco dziękujemy!

W dniach 18–20 grudnia 2012 w naszym Schronisku św. Brata Alberta dla Bezdomnych Mężczyzn przy ul. bp. Bogedaina 5 gościliśmy o. Włodzimierza Starosteckiego — franciszkanina z Kowar, który poprowadził dla naszych podopiecznych i personelu rekolekcje adwentowe pod hasłem: «Trwajcie mocni w wierze» (por. 1Kor 16, 13–14). W tych ćwiczeniach duchowych wzięli również udział nasi wolontariusze i przyjaciele, zwłaszcza ze wspólnoty Wieczernik działającej w Ruchu Odnowy w Duchu Świętym.

Szanowni Członkowie Koła Wrocławskiego TPBA!

Zarząd Koła Wrocławskiego serdecznie zaprasza na Zebranie Członków Koła, które odbędzie się w dniu 21 grudnia 2012 (piątek) w Schronisku dla Mężczyzn, ul. bp. Bogedaina 5 we Wrocławiu. Początek zebrania godz. 17:00. Zebranie będzie jednocześnie okazją do złożenia sobie świątecznych życzeń i podzielenia się opłatkiem.

Policja / Onet.pl: W ciągu ostatniej doby w Polsce zamarzło siedem osób — poinformowała Komenda Główna Policji. Funkcjonariusze apelują, by w czasie mrozów szczególną uwagę zwracać uwagę na osoby nietrzeźwe i bezdomne przebywające na wolnym powietrzu. Czasem jeden telefon może im uratować życie.

Polecamy ciekawy artykuł z bloga Małgorzaty Karoliny Piekarskiej. Oto jego fragment: Wczoraj czekając na wymianę opon poszliśmy z Ulubionym do pobliskiego Centrum Handlowego (King Cross Praga) na kawę. Przy stoliku obok siadł bezdomny. Wyglądał jak typowy dzisiejszy polski bezdomny, czyli był brudny, śmierdzący i z wózkiem, na którym prawdopodobnie mieścił się cały jego dobytek. Z wózka wyjął słoik z zupą. Gdy go otworzył, podeszła pani z obsługi i kazał iść stąd, bo to jest restauracja…

Więcej…